Naprawdę mocne dobre kino, w filmie ukazana jest cała polityka propagandy...z kilku przypadkowych żołnierzy zrobiono bohaterów narodowych w imię polityczno-gospodarczego biznesu. Wielu z nich nie potrafiło udźwignąć ciężaru bycia symbolem całych Stanów Zjednoczonych, film pokazuje jak w jednej chwili społeczeństwo...
Tak, ale niestety tylko w połowie. To właściwie dwa filmy w jednym, połowa to dobre, soczyste sceny walki; druga połowa - historyczno-polityczny dramat, który trochę mnie znudził. Doceniam wartości edukacyjne i moralizatorskie, jednak mogły zostać zaserwowane w nieco atrakcyjniejszej formie. Mimo wszystko 7/10.
Świetny film o kreowaniu bohaterów przez machinę propagandową.
Tak się tworzy historię.Liczą się postacie na zdjęciach a nie prawa odwaga.
A gdy wojna się kończy i milkną armaty bohaterowie zostają wyrzuceni na śmietnik
historii.
witaj w swiecie,w ktorym film ''trzy metry nad niebem'' ma wieksze noty niz ''sztandar chwaly''
Dlaczego tak niska nota? To sie w glowie nie miesci...
dobry i tylko dobry.Eastwood moze za wysoko podnosl sobie poprzeczke i teraz wymaga sie od niego kazdego dobrego filmu.Sztandar Chwaly jest filmem dobrym niestety jednym ze slabszych jakie nakrecil...
To w tym filmie było, że jakiś gość (chyba podobny do indianina - Adam Beach?), wsławił się obroną przed Japońcami powstrzymując ich z CKM-u, następnie wraca do Ameryki i zajmuje się propagandą, ale chce wrócić na wojnę, więc szkoli nowych i później kiedy ich prowadzi ginie niosąc CKM (chyba jako jedyny umiał z niego...
więcejJednym z żołnierzy stawiających flagę był murzyn, ale zastąpiono go białym przy "reprodukcji" tego zdarzenia na potrzeby propagandy.
Czy podniósłby jakość filmu, gdyby znów zagrał, czy tym razem nie pasował do roli? A może
dał szansę wykazać się innym? Jak myślicie?