Piękny film. Jak mało rzeczy w naszym życiu doceniamy, jakie fatalne błędy czasem popełniamy, by potem starać się je naprawić(lub w drugą stronę). Fantastyczny film o podłożu rasistowskim, ale nie tylko. Świat jest mały, życie jest kruche, dlatego powinniśmy doceniać je i samych siebie na każdym kroku. Plus za muzykę z Kingdom Hearts. Polecam!
Wszystko fajnie, ale ten film na pewno nie jest o podlozu rasistowskim.Raczej o relacjach miedzyludzkich i rasizmie czarnych, bialych, azjatow, meksykanow wzgledem siebie.Nie tylko biali rasisci, reszta biedna skrzywdzona.
To prawda. W końcu bohater grany przez Ludacrisa bedąc czarnym nie jest wiele lepszy od białego gościa. Widac, jak wyolbrzymia każdy gest, ruch białych, by odebrac to jako cios wymierzony w czarnych. I na nic zdaja się tłumaczenia jego kolegi, że przesadza.
każdy niesie swój krzyż i kazdy, bez względu na kolor skóry, krzywdzi siebie i innych uprzedzeniami i stereotypami. Przy czym rezyser nie ocenia nikogo - po prostu pokazuje i każe nam pomyslec.
Świetne kino.