ten film wygrał tylko dlatego że porusza kwestie rasistowskie (Amerykanie mają na tym punkcie takiego bzika jak Żydzi że są prześladowani od tysiącleci) i to w każdej minucie filmu nawet sceny łóżkowe są przepełnione rasizmem (czarny z białą - a tu dzwoni mam przepraszam mamo bo bzykam białą HAHA), biały policjant molestuje czarnulkę choć jej mąż jej znanym reżyserem i w środowisku udaję że jest biały ;D, z kolei jego komendant jest czarny i przez 15 lat przymyka oko na jego rasizm, czarni napadają na sędziego generalnego i nic nie ma w wiadomościach (a jak u mnie w Kielcach na osiedlu był sędzia to 3 bloki ewakuowali bo niby bombę podłożyli), Muzułmanina prześladują biali którzy nie chcą mu sprzedać broni i Meksy którzy nie chcą mu zainstalować zamka, Meksykanów prześladuje biała kobita za tatuaże że z niby gangu, dwóch czarnych przejeżdża Chińczyka i tak w kółko jedna wielka schizofrenia
taki film to każdy może nakręcić o swoich sąsiadach, ten nie lubi tego a tamten tamtego, nawet bez rasistowskich podtekstów ludzie się po prostu nie lubią a tu chodzi tylko o kolor skóry żeby szokować
Nie ogladałeś uważnie, a sciślej rzecz biorąc nie słuchałeś. To nie jest film akcji, który ma słuzyc jako dodatek do browara i chipsów. Trzeba trochę skupienia, żeby wychwycic przesłanie. Jest ono w końcówce filmu.
Koledzy dobrze Ci mówią, nie podoba się - OK, ale faktem jest, że niezbyt łapiesz sensu filmu.
Był w 91 roku taki "Wielki kanion" - tematycznie mocno odbiegał, ale klimat kręcenia i przesłanie to prawie kalka.
Myślę nawet, że się w jakiś sposób nim wzorowali, widziałeś?
Może to Ci pomoże, jak nie to trudno.
Miałeś dać 5, ale jak zobaczyłeś, że dostał Oskara, to dałeś pałę??? I to ma być obiektywizm w wystawianiu ocen? To Ty masz ocenić, czy Ci się podobał, czy trafił w Twój gust, a nie tendencyjnie wystawiać kiepska notę, bo zdobył nagrodę, bądź nie. To bez sensu,
przecież ocena 5 świadczy o tym że mi się nie podobał a dałem 1 za to że dostał Oscara za najlepszy film 2006, bo od takiego filmu oczekuje że będę chciał go oglądać jeszcze kilka razy, a tego na pewno nie obejrzę bo nie zamierzam się przez 2 godziny nudzić
nie przesadzałbym ze skrajnościami, ale faktycznie - Oscary za ten film to przesada. na mnie nie zrobil wrazenia, a sporo filmow w zyciu widzialem. porzadnych rowniez.
To jest ukazanie różnorodności rasowej, wyznaniowej oraz klasowej. Ukazuje głupotę amerykanów, z uwagi na to iż każdy może kupić broń i z niedostatecznych powódek pozbawić życia innego człowieka co jest złem. Pokazuje również co pieniądż może zrobić z cżłowiekiem (prokurator)-korupcja. Wychodzi na to, że złe czyny zawsze będą prześladowąły cię jak cień.. Albo zbytnia swoboda afroamerykanów prowadzi do skrajnych myśli rasisotwskich na temat osób "innych" od nich, w dupa** się przewraca z dobrobytu. Mieszkanie w dużym mieście jest ciągłym niebezpieczeństwem- jesteś "dobrym" obywatelem ale udzielająca się nieufność wobec innych może doprowadzić do tragedii.
a ja mam drodzy kinomaniacy jedną refleksję skoro ten film jedzie rasizmem po wszystkich czy wam kogoś tam nie zabrakło: bo są biali, Persowie (nie Araby <lol>), Meksy, Afroamerykanie, Koreańczycy, taje czy też Kambodża, a kto zgadnie kogo brakuje i dlaczego ?? zagadka ....
Polszy brakuje? ale to chyba dlatego, ze polonie skupiona jest głównie na wschodzie hameryki
Tak, trzeba przyznać, że to bardzo schematyczny film, nastawiony na wyciskanie łez. Ale spokojnie - nagroda dla "Miasta gniewu" jest uważana za jedną z największych wpadek Akademii. To przyzwoity film, ale oscar to przegięcie, wtedy oscara powinna zdobyć znacznie lepsza i subtelniejsza "Tajemnica Brokeback mountain". Oscar dla tego filmu to nieporozumienie i na przestrzeni lat większość krytyków i miłośników kina to potwierdza;)
jakie wyciskanie łez jak tu co chwila ktoś kogoś obraża na tle rasistowskim, właśnie jedyny plus tego filmu że nie dał wygrać pseudowesternowi - filmy z 2005 roku to totalna porażka, jak najlepszy na razie przeze mnie oglądanych to był horror Siła Strachu