Jakoś mnie tam specjalnie nie zachwycił więc daje tylko 5/10
Wcześniej oglądałem film "Babel - 2006 rok" - jak komuś ten film przypadł do gustu to tamten na pewno mu się spodoba, bo faktycznie chodzi o to samo co tutaj tylko jednak Babel wg mnie jest lepszy.
Jeśli wspominasz Babel, to ja polecam Tobie 21 gramów. Jeszcze lepszy od Babel, zdecydowanie.
Z tych co oglądałem
1.Amores perros
2.Traffic
3.21 gramów
4.Miasto gniewu
5.Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady
6.Babel
Nastawiłem się na coś rewelacyjnego, a dostałem film zaledwie przeciętny. Całość strasznie naciągana i dość nieprawdopodobna. Najgorsze, że film sprawiał wrażenie strasznie sztucznego. Odniosłem wrażenie jakby reżyser na siłę próbował wywołać w widzach określone emocje, czego bardzo nie lubię. Pretensjonalność i ckliwość prowadzą do zguby, a dramaty pokroju "Miasta gniewu" nigdy mnie do siebie nie przekonają, oczywiście od każdej reguły zdarzają się wyjątki, ale to rzadkość. Ode mnie 5/10. Pozdrawiam.
Popieram, niby film był "mocny" jak to niektórzy mówią ale nie miał w sobie tego "coś" dlatego trochę może niska ocena z tymi scenami też się raczej zgodzę :-)
mnie miasto gniewu duzo bardziej przekonalo. babel mi sie dluzyl, w crash caly czas sie cos dzieje. 21 gramow tez widzialem i chyba najmocniejszy ze wszystkich, ale tez chyba najtrudniejszy w przekazie, tam za bardzo skakali czasowo. widac ze miasto gniewu jest zrobiona dla szerszego grona widzow, a 2 pozostale przeze mnie wymienione raczej nie. jest bardziej "hollywoodzkie" dzieki czemu, mimo wszystko lepiej sie je oglada.